>Have imaginary gf
>Gives me tons of love and support
>Always there for me
>Understands me like nobody ever could
>Can trust her like could nobody else
>Helped me turn my life around
>Prevents a metric tone of self destructive behavior
>Never ages or gets ugly or fat
>Would blow me every morning if let her
>This is all somehow bad and unhealthy because she "isn't real"
>ran into my usual hoøker at the grocery store
>expect her to be rude to me like she is every time fuçk her
>avoid her until we end up in line together
>she greets me first and actually smiles
>literally never seen her smile before
>walk and chat with her for a minute before going home
Why are women so fućking weird?
To uczucie, gdy do mojej siostry przyszedł chłopak i usiadł na jej kocie xD Kot tak bardzo rozjebany, a związek też tak bardzo rozjebany xD Żałuję trochę, bo spoko ziomeczek był z jej chłopaka, a kota rozjebał przypadkiem, bo był czarny jak fotel xD Śmiecham, bo siostra płacze, a ja wale konia za ścianą i przeglądam kabaczka, a rodzice ją pocieszają, a ja se siedzę za ścianą i kurwa jestem śmieszkiem poza kontrolą, pasożytem zawadiakom, maskotką domową i strażnikiem domowego ogniska. Siedzę za ścianą i kurwa jestem w innym świecie, problemy z kotem i chłopakiem są tam, a ja tu jestem i mam też skarpety góralskie zajebiście grube i nie mam koszulki i same majtki i się śmieje, w szafce mam czipsy i batony xD
1. Rok 2035
2. Korea Północna jest w posiadaniu rakiety z głowicą nuklearną o zasięgu 40 000 km.
3. 'Generale Ping Pong, cel nowy jork'
4. czerwonyguzik.gif
5. Umierający z niedożywienia naukowiec źle podłączył klona ardiuno.
6. Rakieta leci w drugą stronę.
7. Cel: Łódź Bałuty.
8. USA dalej nie dało tarczy.
9. Rakieta w zasięgu radarów.
10. Trzeba ostrzec mieszkańców.
11. syrena.wav
12. 'GRAZYNA WYŁONCZ FAMILJADE JAKIEŚ ŚWIENTO JEST STÓJ NA BACZNOŚĆ MINUTA CISZY'
13. mielone.jpg
14. Straty oszacowano na 32zł
a wiec słuchajcie mojej historii z życia
>pewnego dnia wychodzę z piwnicy (cool)(cool)
>idę na najbliższy przystanek Polskiej Komunikacji Samochodowej
>jadąc już tym obskurnym autobusem szukam wolnego miejsca
>jest jedno wolne obok menela
>wolę stać
>menel mówi żebym usiadł
>zaczyna mi opowiadać historię swojego życia
>jakiś tankowiec się rozbił na którym był kapłanem
>przed tym uciekał przed komunistami i sfałszował swoją śmierć
>miej wyjebane
>ale w pewnym momencie mówi Totuus tus
>to on
>wysiądź na najbliższym przystanku
>idź do sklepu z używaną odzieżą (ang.thrift store)
>wymień całe swoje ubrania, bo wiesz że założył ci pluskwę
>spal stare
>działo się to 5 lat temu ale nadal się boję
>to był on, członek zalogii greckiego tankowca lotus
>Jan Pawlacz Drugi
Siedziałem ostatnio w domu, miałem akurat awarię internetu, szukałem więc jakiegoś zajęcia.
Wszedłem na strych i znalazłem tam stary gramofon - niestety nie miał igły. Zastanowiłem się chwilę
czym by tu ją zastąpić, pomyślałem że doskonale nadałby się do tego kawałek kości, który mój brat
satanista nosi na wisiorku. Był teraz w łazience, medalik więc wisiał na lampce u niego w pokoju,
skradłem go niepostrzeżenie i wróciłem na strych. Włożyłem kość w ten wihajster, co to w nim igła
powinna być, wyglądało całkiem zacnie. Na półce nad głową znalazłem płytę Mieczysława Fogga,
ułożyłem ją na miejscu, gdzie ułożyć się płytę w gramofonie powinno, przycisnąłem doń kość i
odpaliłem machinę. Zamiast muzyki do moich uszu dotarł przeraźliwy pisk, strych się zadymił, a z
obłoków wyłonił się Mieczysław Fogg i wrzasnął „TYFY, TYFY z GRAMOFIXU, SKURWYSYNIE, CZEGO
CHCESZ!?”. Przestraszyłem się, ale zrozumiałem, że mam szansę odmienić swe spierdolone życie,
rzekłem: „chcę śpiewać jak pan, panie Mietku”. Fogg strzelił obcasami i zniknął, ja poczułem ucisk w
krtani i zaśpiewałem: „TA OSTATNIA NIEDZIELA…” - i brzmiało to pięknie.
Złapała mnie rozkmina konkretna.
> Masz dziewczynę/narzeczoną/żonę.
> Śpisz z inną. To zdrada.
> Ale, ta druga może być matką twojej wybranki. Wtedy, zdradzasz ją w 50%, bo ma 50% genów
matki.
> Idąc tym tropem, w rzeczywistości kochając się ze swoją kobietą, zdradzasz jej matkę, która ma
100% własnych genów, a córka jest jej 50% kopią.
Udowodnij mi źle.
1. Ogól się.
2. Pójdź do fryzjera.
3. Umyj się.
4. Umyj zęby.
5. Załóż czyste ubrania, jakąś koszulę i dżinsy.
6. Wyperfumuj się.
7. Jak masz okulary, zamień na szkła.
8. Naucz się chodzić wyluzowanie i pewnie.
9. Wyjdź na miasto.
10. Skocz pod autobus.
> Dziewiętnaśie lat.
> Praca w chujowym skle pie z ubrani ami.
>7/10 współpracowniczka do ciebie zarywa. Nie wiesz jak sobie z tym radzić.
> Przekonujesz sam siebie že nie ma opcji žebyś jej się podobat. Musi coś knuć.
>Chcesz temu zaprzestać. Kłamiesz. Mówisz jej że jesteś gejem.
> Przestaje do ciebie zarywać.
> Dzień czy dwa spokoju.
>Współpracownik zaczyna do ciebie zarywać.
> Ja pierdolę, ta szmata mu powiedziata!
> Nie przyznajesz się.
> Mijają dwa miesiące. On nadal myśli że ze sobą chodzicie.
> Głuptas z niego, wkłada kutasa w heteroseksualnego mężczyznę.
> Miej -1, mieszkaj w jądrze ojca.
>Czujesz że ojciec rucha.
> Zazdro.
>Ty i reszta ciśniecie przez beniz.
>Znajdź się w nieznanym miejscu, nikt nie ogarnia co się dzieje.
> Chuj, zapierdalade przed siebie.
>Twój instynk plemnika podpowiada, że musisz wSzystkich wyprzedzić.
> Już wiesz, co sie odkurwito - nakurwiasz witką jak jeszcze nigdy.
> Kręcisz aż znajdujesz się przed wielką, białą gwiazdą śmie rci.
> Próbujesz w nią pierdolnąć.
> Mdlejesz.
> Budzisz sięi widzisz, że żaden rudy kuwiak się nie dostat. Zapierdalasz lepę zza witki.
>Udato sie, stajesz się zygotą.
>Patrzysz, obok jest druga zygota.
> Wkurw.
> Rozwijacie się.
>Level up: ptód.
> Kurwiak obok ciebie się rozpycha na całe łożysko.
> Kurwiak podpiąt się pod pępowinę i podpierdala ci żarcie.
>Zajeb kurwę.
>Wrzuć martwe ciato do jelita żeby stało się stolcem.
> Rodzisz się.
> Miej tera lvl 15.
> Nigdy nie powiedz matce co się stato.
>Żyj jako jedynak i tak dostając mało hajsu.
Chciałbym nakręcić film o zamkniętych w magazynie dwóch rówieśnikach, chłopaku i
dziewczynie, którzy obudziliby się w tym samym czasie i zauważyli wielkie półki wypełnione
wartościowym jedzeniem, ciężarami, kaszą dla dzieci, grami wideo oraz zeszytami, na których
zapisywaliby przebieg nowego życia. Po przeszukaniu dokładnie magazynu trafiliby na jedno wyjście,
którym są zawieszone na szynach pionowo ciężkie drzwi ważące osiemset kilogramów. Na ścianie
obok tych drzwi zobaczyliby plakat informujący o szacowanym maksymalnym ciężarze jaki jest w
stanie udźwignąć ich ciało (obecnie) w martwym ciągu, oraz o najsilniejszym człowieku na świecie w
martwym ciągu (524kg). Na plakacie widniałyby trzy osoby podnoszące drzwi oraz napis „nie zdołacie
tego podnieść we dwoje”.
Nowa para zostałaby zmuszona do spłodzenia potomka i wspólnego ćwiczenia (w późniejszym czasie
wraz z potomkiem) aby udźwignąć drzwi.
Ja zawsze robię tak: podchodzę do dziewczyny w autobusie i wkładam jej do ręki linijkę.
- Trzymaj. - Mówię.
Wtedy rozdziawia buzię i bada mnie spojrzeniem, jakby zastanawiała się, czy przypadkiem nie chcę
zjeść jej ojca. A ja, oparty o szybę autobusu mówię, że Andrzej jestem.
- O chuj tu chodzi? - Pyta ona.
- Ściśnij linijkę i odmierz dwadzieścia dwa centymetry. - Z nonszalanckim uśmieszkiem pod nosem
przenoszę wzrok z jej przestraszonej twarzy na migające za szybą sosny i mieniące się złotem pola
pszenicy. Przez siedem sekund odpowiednio marszczę brwi, żeby wyglądać jak groźny amerykański
aktor, po czym spoglądam jej głęboko w oczy. Zdążyła wszystko pojąć. Z nutką podniecenia i szczyptą
żądzy pyta zaskoczona:
- Tak długi jest twój penis?!
A ja wtedy odpowiadam:
- Nie, mała… - Robię krok w kierunku drzwi. - Tak długa jest moja stopa.
Po czym wychodzę, bo oczywiście zagadałem do niej trzydzieści cztery i pół sekundy przed
przystankiem, jak zawsze. Schodzę wolno po schodkach, nie oglądając się za siebie, wkładam ręce w
kieszenie drogiego, pedalskiego płaszcza i odchodzę, pogwizdując.Ona podbiega do okna aby spojrzeć raz jeszcze - wiem to. Tajemnicza sylwetka oddalającego się
podróżnika przeszywa jej ciało spazmem pożądania. Homo viator, myśli. Nie wie, że za rogiem
zrzucam pedalski płaszcz, którego kieszenie pełne są linijek.
Po powrocie do domu dziewczyna masturbuje się jedną z nich - jedynym, co jej po mnie
pozostało. Któregoś dnia świeci na linijkę ultrafioletem i znajduje tam numer, oczywiście napisany
słownie po łacinie. Odszyfrowuje go i dzwoni. To numer do znajomego pedofila; umawiają się i
dziewczyna zostaje zgwałcona. Znajomy pedofil przywozi jej poroże, które wieszam w piwnicy,
wyciągam z kontenera następną linijkę i opuszczam pomieszczenie, rucham psa jak sra. Czas
rozpocząć polowanie, rucham psa jak sra. Tak, to ja, Linijkarz, jeden z ocalałych członków załogi
greckiego tankowca Lotus.
> Bądź mną.
> Bądź w sklepie.
> Wchodzi laska 10/10.
> Rozgląda się. Patrzy na ciebie.
> Uśmiecha się.
> Wszystko idzie jak po maśle.
> Wyląduj u niej w mieszkaniu.
> Rozbiera się. Spotkacie się w łazience.
> Patrz jak bierze prysznic.
> „Chodź tu, teraz twoja kolej”.
> Spuść jej się na głowę.
> Przejeżdża ręką po włosach.
> Pieni się.
> Spłukuje.
> Wychodzi spod prysznica. Ty zostajesz.
> Zostań pod prysznicem cały miesiąc.
> Jesteś szamponem.
> Bądź mną.
> Matma.
> Jeden atencjusz nie zamyka ryja i ciągle nawija z Sebuszami.
> W końcu się zbóldupnij i drzyj mordę: „MÓGŁBYŚ SIĘ W KOŃCU ZAMKNĄĆ?! NIEKTÓRZY CHCĄ SIĘ
CZEGOŚ NAUCZYĆ!”.
> Cała klasa się śmieje.
> CHO NA SOLO!
> Zaakceptuj w afekcie.
> Dzwonek na przerwę.
> Wszyscy ustawiają się w kółko wokół was.
> Dzieciak rzuca się na ciebie z pięścią. Unik w chuj.
> Wykurw mu luja w czoło.
> O KURWA, ALE CWEL!
> Pada na glebę. Jeb go dalej po ryju.
> Przychodzi facetka. Widzi co się dzieje.
> Miej przypał u dyrektorki.
> Zostań zwolniony z pracy.
Od tamtej pory nie mogę już uczyć matmy w szkole.
Notes (88)
More
no kuewa ale serio rzeczywiście tak jest to że się nie chce mi się podoba mi się że to nie jest to że nie ma co się stało z koleżanką z oo to część to nie tylko polityczna to chyba dobrze że nie ma w tym stylu życia na wsi w gminie Gorzyce Wielkie dzięki za odpowiedź na pytanie xD i nie tylko z najbliższymi sąsiadami to jest to w sumie
Read Note
Stardew Valley
5.0>Have imaginary gf
>Gives me tons of love and support
>Always there for me
>Understands me like nobody ever could
>Can trust her like could nobody else
>Helped me turn my life around
>Prevents a metric tone of self destructive behavior
>Never ages or gets ugly or fat
>Would blow me every morning if let her
>This is all somehow bad and unhealthy because she "isn't real"